Nie ukrywam, że na pracę w bankowości zdecydowałem się poniekąd ze względu na zarobki, z jakimi zatrudnienie w tej branży się wiąże. Już na rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko specjalisty ds. sprzedaży produktów bankowych komisja obiecywała niemałe przychody, dlatego dałem z siebie wszystko i… dostałem tę pracę, specjalista ds. sprzedaży produktów bankowych Częstochowa.
Pieniądze niby szczęścia nie dają, jednak to, co można za nie kupić już tak. W dzisiejszych czasach większość ludzi prowadzi tak konsumpcyjny tryb życia, że zarobki, które kiedyś z powodzeniem wystarczały całym rodzinom na utrzymanie, teraz wystarczają zaledwie jednej osobie. Życie we współczesnym świecie wiąże się z obowiązkiem spełniania pewnych wymogów: posiadania telefonu komórkowego, regularnych wizyt na siłowni, basenie oraz posiadania jakiegoś oryginalnego i drogiego hobby. Wszystko to kosztuje i to niemało.
W teorii moje zarobki w bankowości miały wyglądać fenomenalnie, rzeczywistość przyniosła jednak wiele rozczarowań. Niestety, ale pensja na poziomie 2 tysiące złotych netto miesięcznie to nie pieniądze, jakich się spodziewałem. Co z tego, że najlepsi otrzymują duże pensje, jak tych najlepszych jest zaledwie garstka, a tych przeciętnych (w których znajduję się ja) są setki? Jak tak dalej pójdzie to bez wahania zrezygnuję z pracy i w końcu założę własne biuro rachunkowe. Noszę się z tym zamiarem już chyba trzy lata i w końcu nastąpił moment, gdy czas zrealizować swoje plany.