Praca w jednym z największych i najbardziej znanych polskich banków jest dla mnie wielkim powodem do dumy i samozadowolenia. W końcu nie każdy jest bankowcem zatrudnionym w największej placówce w Bielsko-Białej i nie każdy ma takie warunki rozwoju zawodowego jak ja. Próg swojego biura zawsze przekraczam dumny jak paw i naładowany pozytywną energią. Moi koledzy nie raz zwracali mi uwagę, że puszę się jak paw, jednak takie uwagi spływają po mnie jak po kaczce. W końcu jestem specjalistą ds. sprzedaży produktów bankowych! Specjalista ds. sprzedaży produktów bankowych Bielsko-Biała.
Swój dzień pracy rozpoczynam, w zależności od zmiany, albo od godziny 8.00 albo od 12.00 i trwa on równe osiem godzin. Fakt, czasem zdarza mi się zostawać po godzinach, jednak tylko wtedy, gdy chce zrobić coś dodatkowego lub przygotować się na nadchodzący dzień. Swoje regularne i bieżące obowiązku staram się wykonywać w ciągu godzin pracy w taki sposób, by jak najlepiej zoptymalizować swoją pracę i przyczynić się do jej większej efektywności.
Tuż po przyjściu do biura siadam za swoim biurkiem i analizuję plan pracy na dany dzień. Następnie przygotowuję oferty i niezbędną dokumentację. Na kawę mam czas dopiero po zrobieniu najpilniejszej pracy, czyli po około dwóch godzinach od przyjścia. Później odbywam spotkania z klientami, wypełniam i powielam dokumenty, wprowadzam dane do komputera, wykonuję rozmowy telefoniczne oraz sporządzam zestawienia. W międzyczasie zjadam szybki lunch i znów wpadam w wir pracy.
Po powrocie do domu jestem tak zmęczony, że siedzę przez pół godziny w fotelu i nie robię nic. Dopiero po kilku chwilach relaksu biorę się za obiad lub zamawiam pizzę.