Mimo, że Sosnowiec nie jest dużym i bardzo rozwiniętym miastem, to znalezienie pracy na jego terenie nie sprawiło mi najmniejszych problemów. Od momentu podjęcia decyzji o poszukiwaniu pracy w banku do chwili otrzymania propozycji zatrudnienia minął dokładnie jeden miesiąc i dziewiętnaście dni, co w moim mniemaniu jest okresem dość krótkim.
Wiem, że bardzo wielu moich znajomych boryka się z długotrwałym bezrobociem, która na szczęście mnie omija szerokim łukiem. Nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze jakimś cudem dość szybko udaje mi się znaleźć pracę i to pracę nie byle jaką, a taką, która zapewnia niezłe warunki do rozwoju zawodowego i niezłe miesięczne wynagrodzenie. Jeszcze na studiach udało mi się (przez przypadek) znaleźć zatrudnienie na pół etatu w biurze rachunkowym i podczas gdy koleżanki narzekały na ciągły brak gotówki, ja zawsze miałam pieniądze w portfelu i mogłam sobie pozwolić na małe zakupowe szaleństwa.
Z pracą na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży produktów bankowych było podobnie: podjęłam decyzję o poszukiwaniach pracy, wysłałam parę CV, dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną i zostałam przyjęta. Nie zdążyłam się nawet nadenerwować, że poszukiwania pracy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, a już siedziałam za swoim bankowym biurkiem, specjalista ds. sprzedaży produktów bankowych Sosnowiec. Myślę, że to jakiś ukryty talent, który sprawia, że łatwo znajduję pracę. Jedni grają na pianinie, inni haftują, jeszcze inni są świetnymi fotografami – a ja? Ja zawsze mam pracę!