Od trzech miesięcy mój mąż pracuje na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży produktów bankowych w Zabrzu, specjalista ds. sprzedaży produktów bankowych Zabrze. Muszę przyznać, że otrzymanie tak dobrej i lukratywnej pracy sprawiło, że mój partner w ciągu zaledwie kilku tygodni zmienił się nie do poznania. Z cichego, nieśmiałego i wiecznie zakompleksionego młodego chłopaka zmienił się w pewnego siebie i swoich przekonań dojrzałego mężczyznę.
Chociaż do końca procesu rekrutacyjnego nie wierzyłam, że uda się mojemu mężowi otrzymać propozycję zatrudnienia, to wspierałam go z całych sił i nawet słowem nie wspomniałam, że w moim mniemaniu kompletnie nie nadaje się na pracownika działu sprzedaży. Jak widać, Adam zaskoczył nie tylko mnie, ale i siebie, ponieważ często łapię go na wpatrywaniu się w siebie lustrze i sprawdzaniu, czy to nadal on czy już ktoś inny.
Adam pracuje na dwie zmiany – czasem swój dzień pracy rozpoczyna o 8.00, czasem o 12.00. Jako, że z natury jest osobą , która lubi sobie dłużej pospać, najbardziej satysfakcjonuje go południowa zmiana. W przypadku wcześniejszych godzin pracy nie raz musiałam go na siłę zwlekać z łóżka i zmuszać do pobudki. Na szczęście już po pięciu minutach od chwiejnego podniesienia się z łóżka, mężowi powraca jako taka przytomność i jest w stanie umyć zęby bez groźby wybicia sobie oka lub ogolić się w sposób niezagrażający przecięciu tętnicy.
Widzę ile radości sprawia Adamowi wykonywanie codziennych obowiązków, dlatego cieszę się razem z nim. Mam nadzieję, że jego fascynacja pracą w banku potrwa jak najdłużej.