Zazdroszczę osobom, które kochają to, co robią i ze swojej pracy potrafią czerpać same pozytywy. Praca w banku, którą wykonuję, może nie jest najgorszym zajęciem na świecie, jednak sprawia, że codziennie, po wielu godzinach wykonywania obowiązków i obsługi klientów nie mam siły na nic więcej, poza rzuceniem się na łóżko i zapadnięciem w głęboki sen.
Nawał obowiązków, jakim zostałam obdarzona zatrudniając się w charakterze specjalisty ds. sprzedaży produktów bankowych zaskoczył i zniechęcił mnie już na samym początku mojej przygody z bankowością, jednak na tamtym etapie mojego życia miałam nadzieję, że po jakimś czasie wszystko ulegnie zmianie. Miałam nadzieję, że miarę zdobywania doświadczenia nauczę się świetnej organizacji pracy własnej i nie będę musiała zostawać po godzinach, by wypełnić zaległe dokumenty lub zająć się sporządzeniem planu finansowego na następny dzień.
Niestety, już po paru pierwszych tygodniach okazało się, że plany o lepszej organizacji pracy mogą się nie udać. Wielu specjalistów zatrudnionych w moim banku, specjalista ds. sprzedaży produktów bankowych Gorzów Wielkopolski, mimo kilku lat doświadczenia nadal nie mogło poradzić sobie z ilością obowiązków. Skąd mi, osobie z natury bardzo niezorganizowanej, przyszło więc do głowy, że dokonam tego, czego nie mogą inni, lepsi ode mnie?
Chciałabym znaleźć inną pracę, jednak w obliczu aktualnej sytuacji na gorzowskim rynku pracy wolę trzymać się tego, co jest. Mam nadzieję, że z czasem miejsc pracy zacznie przybywać, a ja będę mogła poszukać czegoś, co w końcu sprawi mi trochę radości.